Elfen Lied

Mischelle

Hmmm...koffam to anime. Genialne połączenie horroru z romantyzmem.
Ta dziewczyna przecież kocha tego chłopaka, a nie może się uwolnić od samej siebie, on chce jej pomóc wyzwolić się od ,,darkness true" i z jednej strony czuje do niej pewne obrzydzenie, ale z drugiej strony ją kocha, kocha nad życie. Jej postać też zresztą jest the best. Z jednej strony brutalna, spragniona krwi, ale z drugiej urocza i głupiutka. Czyż to nie jest słodkie^^. Kocham to anime, to moje ulubione, a kuzynka stwierdziła(kiedyś razem oglądałyśmy), że ,,wpatrywałam się w ekran jak krowa w malowany obrazek", ale nic nie poradzę, mogłabym to oglądać na okrągło ^^.

Gość

Lady Gaga

Anime mojej młodości.
Pamiętam, że wtedy mi się podobało - im więcej obejrzy się anime tym bardziej wyostrza się gust - nie wiem czy teraz byłabym w stanie obejrzeć je po raz drugi, na pewno opinię miałabym gorszą niż dotychczasowa. Ogólne wspomnienia po anime mam na plus. Pamiętam, że w openingu albo endingu był jeden z moich ulubionych obrazów.
Mnie bardziej niż Nyu denerwowała ta mała co potem umarł, ta co miała ojca. xd
Mangi nie czytałam.

Colaurea

Jedno z moich pierwszych anime.
Myslalam, ze to zwykły zabijak o kiczowatej fabule. Pozytywnie sie rozczarowałam.
Nyu od razu pokochalam gdy tylko pojawila sie na plaży.
Cudowne anime, ale strasznie nie lubie endingu
Op to klasyk <3

M

Zaczęłam to oglądać, bo myślałam, że to jakieś straszne anime, a tu puszczam i pierwsza myśl to "I to ma być straszne...".

MiaLee

O rany... Widziałam tego badziewia pierwszy odcinek i mam dość xD
Na openingu prawie zasnęłam, jest beznadziejny xD
Aaa, fabuła? Jeśli ktoś myslał że ta cała rzeź jest jakaś przerażająca to się mylił, bo mnie tylko rozśmieszyła xD Szczególnie moment gdy taa, głowna bohaterka, jakjejtam, przedziurawiła jednego kolesia i jego serce spadło na drugiego XDD
Albo jak odcięła głowę jednej dziewczyny i tak sobie wisiała w powietrzu. Jak na komedię jest świetne, nie wiem czemu ma opinię jakiegoś masakrycznego anime xP To tyle. 3/10, wg. mnie.

Lyyar

J na przykład bar4dzo lubię OP, ma w sobie coś co przywodzi na myśl to co "we wnętrzu fabuły" (przynajmniej dla mnie). Osobiście też ogółem lubię tą serię, choć ją strasznie skrócili co do mangi. Strasznie podoba mi się OST, choć musze przyznać, że najmniej ten ED. Nie lubiłam tej kuzynki Kouty >.> taka jakaś gÓpia była.
Mayu to było takie sympatyczne dziecko z jeszcze sympatyczniejszym pieskiem XD"
Podzielam zdanie co do krwi - WTH?! to jest jakaś kiepskiego rodzaju farba,a nie krew T3T pomijając fakt, że jest jej tam za dużo >.>
Ale ogółem lubię tą serię ^ ^
Choć manga i tak jest dużo lepsza, nawet przyzwyczaiłam się już do kreski.