Lizzy

Lillinette

Lizzy czyli Lady Elizabeth Esel Cordelia Midford jest narzeczona Ciela a także osóbką o skłonnościach do uszczęśliwiania innych. Uwielbia rzeczy słodziutkie, a złości się gdy coś idzie nie po jej myśli lub gdy ktoś się jej sprzeciwi. Ja osobiście jej nie lubię, ale może znajda się jej fanatycy...

Boa

Mi tam ona krótko mówiąc wisi. Taka z niej przylepa. Jakby się wzięło jakiś z tych dobrych mikserów z zakupów Mango i zmiksowało Usagi Tsukino, Chibi Usę i Amane Misę i tak powstaje Lizzy. xD

LL

Jak dla mnie jest neutralna. Kiedyś jej nie lubiłam, teraz trochę odratowała swój wizerunek w moich oczach. Ale żebym ja specjalnie lubiła to nie :P

Gość

a ja jej nie lubię -.- i to dlatego, że mam traumę z dzieciństwa do różu -.=' po za tym to jest strasznie infantylna... -.- cóż, może to taki wiek... (szczurze wątpię...)

Black Star 96

Ja nie przepadam za tą ciućmą przez to jej zamiłowanie do różu . Choć jej przebieranki Sebastiana i reszty są śmieszne :D

Rizen

Ja ją dosyć lubię ^.^ Ma u mnie dużego plusa za pana Tanakę i Grellcia w sukience oraz Sebasa w kapelutku (choć wolałabym tez w sukni >.>). No i ma gust co do ubrań (patrzcie niebieskie wdzianko Ciela *____*)

Lillinette

Tak niebieskie wdzianko Ciela było śliczne *.*, ale Lizzy i tak jest denerwująca xD Nie dość, że zmusza innych, aby spełniali jej zachcianki to jeszcze strasznie się złości jak coś idzie nie po jej myśli -.-

arienrhod

Tak, tak, irytująca Lizzie. Wnerwiająca Lizzie. Denerwująca, różowa, rozchichotana, dziecinna Lizzie i jej piskliwy głosik... (HATE HATE HATE)

Ale przebieranki i tak były super :D Tylko dlatego nie zasłaniam jeszcze tych fragmentów monitora, na których ona się pojawia.

Morphine.

Nie, nie i jeszcze raz nie!
Jest przeszkodą w związku Ciela i Sebastiana. Brr ... Jak na yaoistkę przystało, to ich zeswatałam, nee? Chociaż ... i tak nie zrobią z tego yaoica. ToT
Rozwydrzony dzieciak ... wyciąć ją, noo!
Przeszkadza mi w obcowaniu z głównymi bohaterami. xD
Chociaż, fakt. Przebieranki były fajne. ^^

Colaurea · Wysłany: Śro 20:05, 04 Mar 2009 Temat postu:

Kinda cute lolita.
Nie przeszkadza mi... ale trochę mnie wnerwiała na balu x D

Mia · Wysłany: Czw 12:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

O Boże, Elisabeth mnie wkurza czasami! Chętnie bym Ciela z kimś sparowała, ale moim zdaniem ona się nie nadaje xD

O, takie dziecko. Głupawe trochę, zniszczyło Cielakowi pierścień -.- Ale od czego jest genialny Sebasian?

Maylene · Wysłany: Pon 15:23, 23 Mar 2009 Temat postu:

Lizzy jest spoko choć ma ciągotki do różowych ciuszków i ozdóbek (ten epizod na balu był zabawny głównie dlatego że Ciel z Sebciem chowali się przed jej bystrymi oczkami)

Mischelle · Wysłany: Pon 18:21, 23 Mar 2009 Temat postu:

Fajnie było jak z Cielem tańczyła...

kathi · Wysłany: Pon 19:46, 23 Mar 2009 Temat postu:

W sumie postać mi całkowicie obojętna, ani mnie ziębi ani grzeje, Z początku jej nie lubiłam, choć jej przebieranki Sebastiana były niezłe :3
Ale do Ciel'a kompletnie nie pasuje :/ Choć wydaje mi się, że ona jednak nie jest mu obojętna...:/

MissFortune · Wysłany: Pon 20:59, 23 Mar 2009 Temat postu:

To i Sylv dorzuci swoje trzy grosze: Lizzy, za jej absolutnie nieuroczy róż, za jej piskliwość, za bycie męczyduszą, za mazgajenie się na prawo i lewo i za wiele, naprawdę wiele innych wad i przywar, których jednak nie chce mi się tu wypisywać, mam do powiedzenia jedno małe słówko: GIŃ?

Pozdrawiam,
Sylv